NEWSLETTER
Raz na 2 tygodnie w środę wiadomość,
ode mnie dla Ciebie <3
Bardziej prywatne historie, informacje o nowych wpisach i o wydarzeniach
Na co dzień bije rytmicznie, nie zwracasz na nie uwagi. Gdy podbiegniesz do autobusu, przyspiesza, daje Ci znać, że jest w środku. Robi Ci się cieplej, prawdopodobnie w autobusie rozepniesz kurtkę, poluzujesz szalik. Ale za chwilę ono się uspokoi i znów o nim zapomnisz.
Ono znowu zacznie bić rytmicznie, miarowo, niezauważalnie. A potem pobiegniesz do pracy, może znów przyspieszy, gdy ktoś Cię zdenerwuje. Ale wtedy zrobisz wszystko by je uspokoić. I wtedy jest znów miarowo i rytmicznie. Aż stanie się coś.
To może stać się dowolnego dnia, bez planu, bez ostrzeżenia. Gdy serce nie tylko przyspiesza, ale zaczyna płonąć. Zazwyczaj zaczyna się to od iskry, charakterystycznego rozedrgania serca, które daje Ci znać: "Halo! Halo! To ważne! Ja tu drżę, rozpalam się! Co masz zamiar z tym zrobić? ". I jasne możesz ugasić iskrę, pogadać z rozumem, który ostudzi entuzjazm i zdmuchnie iskrę lodowatym powietrzem racjonalnych myśli. Wtedy znów wsiądziesz do autobusu w miarowym rytmie, pójdziesz do pracy a tylko czasem przypomnisz sobie, że masz serce.
Ale serce nie jest stworzone do chłodu, nie jest stworzone wyłącznie do jednostajnego bicia. Serce jest stworzone do tego by płonąć, ogniem najdzikszym, nieokiełznanym, ogniem, który nie parzy a ogrzewa, w szczególności nas, ale także innych.
Więc gdy tego dowolnego dnia, bez planu i bez ostrzeżenia poczujesz to charakterystyczne drżenie, zauważ je, zatrzymaj się na chwilę i przyjrzyj się iskrze, która się właśnie pojawiła. Podejrzewam, że może to być coś ważnego. Serce nie drży bez powodu.
To może być coś od czego zachce Ci się bardziej żyć. Co sprawi, że poranne wstawanie nie będzie problemem. I wiem jak trudne jest pozwolić sercu płonąć, jakie to wydaje się niebezpieczne, ryzykowne i że szybko włącza się umysł, który nas chroni od ryzykownego. Ale może warto spróbować i dać sercu szansę.
Ja charakterystyczne drgnienie poczułam w lipcu 2020. I nie jest tak, że coś z nim zrobiłam od razu i poleciałam za nim. Ale je zauważyłam, przyjrzałam mu się i zapamiętałam. I to było ważne, bo gdy znów poczułam podobne drżenie wiedziałam, że to nie przypadek, że dzieje się coś, co jest ważne dla mojego serca.
Dziś sobie myślę, że nawet jakbym bardzo chciała to nie mogłam nie zauważyć tego drgnienia. Wiązało się z nim tyle radości, że trudno było je pominąć. Ono wyrwało mnie z jakiegoś otępienia i zagubienia.
Byłam wtedy na wyjeździe jogowym i spontanicznie gospodyni naszego kwaterunku powiedziała, że może poprowadzić dla nas warsztaty z malowania intuicyjnego. Zgłosiłam się od razu. A kiedy zaczęłam malować, tworzyć, moje serce radośnie drżało, a ja powoli zapominałam o wszystkich troskach, zapominałam o całym świecie. Liczyła się tylko kartka i malowanie.
I wtedy jedyne o czym pomyślałam, to że fajnie byłoby robić coś takiego częściej, ale jeszcze trochę czasu mi zajęło, by sobie uświadomić, że to jest właśnie TO coś, że TO jest moje. Dziś malowania, rysowania i tworzenia jest w moim życiu dużo. Dziś sama prowadzę warsztaty i dzielę się Twórczą Radością.
A jak to się zaczęło? Szłam od jednego drgnienia serca do kolejnego. One pojawiały się bez ostrzeżenia, bez planu, ale zaczęły mi wskazywać pewną drogę. Aż w końcu sama zaczęłam intencjonalnie robić rzeczy, które te drżenia wywoływały.
Myślę, że nie trzeba rzucić wszystkiego dla jednego drgnienia serca, ale myślę też, że warto je zauważyć i przyczyniać się do tego by tych iskierek było w życiu więcej. Może nas to doprowadzić do nowej drogi życiowej, takiej w której nasze serce płonie i chce się żyć. A może być też miłym przerywnikiem w codzienności, może nam dodawać energii. Gdy ma się w życiu aktywności, które nas pobudzają i sprawiają, że chce nam się żyć, to trochę łatwiej jest przez to życie przejść.
Bo jeśli zatliła się iskra w Twoim sercu to znaczy, że przed Tobą stoi coś co możesz pokochać. Od czego Twoje serce może zapłonąć. Czym możesz się karmić, ładować baterie, rozpalać nie tylko swój ogień, ale rozniecać go również w innych. Myślę, że warto zwracać uwagę na te charakterystyczne drżenia serca.
A Ty co o tym myślisz?
kontakt(at)katarzynatworzy.pl
© 2022-2024 Katarzyna Tworzy | Polityka prywatności | Regulamin sklepu